Dziś rano mój syn podszedł do mnie i zapytał: „Czy to prawdziwe, czy zabawka?” machając tym, co szybko zrozumiałem z przerażeniem, że jest to miotła z martwą myszą przyczepioną do niej. Przynajmniej teraz wiemy, skąd pochodził ten dziwny zapach 😆 Wesołych Świąt wszystkim!